nie wiem jaki cudem jestem w stanie to pisac... to chyba moja nowa forma placzu, bo na ten normalny nie mam juz lez...
Ukradziono mi wlasnie oddech, sen i wszelkie odruchy fizjologiczne... tak zostanie az do piatku...
Wczoraj mialam drugie badanie prenatalne, bo to pierwsze z przed tygodnia pozostawialo watpliwosci... i niestety jest 25% szans (nie wiem jak to mozna nazwac szansa! to slowo kojarzy sie z czyms pozytywnym), ze maly blizniak ma aberacje chromosomowa - trisomnia T18 czyli tzw. zespol Edwards'a. Nie jestem w stanie tlumaczyc na czym to polega... nie jest to cos z czym rodzice moga walczyc, no bo jak walczyc ze... KURWA NO! NIE ZGADZAM SIE!
Wczoraj pobrali wycinki lozysk (na wszelki wypadek obydwoch) - dosyc nieprzyjemne badanie (CVS) - i teraz czekamy na wstepne wyniki z laboratorium.
Na WSTEPNE (masakra) czekamy do piatku, a potem kolejne 3 tygodnie...
JA PIERDOLE! Nie mam juz czym plakac...
PS. Jesli teraz jakis pieprzony zdewocialy troll zacznie mi pierdolic, ze to kara boska za in-vitro to przysiegam!- odszukam po adresie IP i wydre serce golymi rekami temu baranowi, bo widocznie NA NIE NIE ZASLUGUJE !
Troll???????
OdpowiedzUsuńA ja Ci obiecuję, że pomogę go znaleźć!
Bardzo mocno Cie przytulam ,bo teraz tylko to mogę.
Płacz sobie tutaj , bo to Twoje prawo i Twoje miejsce. Wylewaj wszystko!
:(
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać....płacz ile wlezie...ja jeszcze mam nadzieję, żę to wszystko to jakaś pomyłka :(
OdpowiedzUsuńCzytam co napisałaś i nie wierze. Ten zespól Edwards'a zdarza się raz na 8000 urodzeń! Dlaczego miałoby to spotkać właśnie Was?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się jakoś.
z drugiej strony to jest 75% szans, że wszystko jest dobrze! 75 to dużo, 3x więcej niż 25 więc lepiej się tej liczby trzymać...
OdpowiedzUsuń@onna tez sie tego trzymam. Inaczej bym oszalala...
OdpowiedzUsuńOnna ma racje - prawdopodobienstwo ze wszystko jest ok jest znacznie wieksze niz w druga strone. Na roznych forach internetowych wiele jest historii ludzi, ktorzy uslyszeli 30% lub 50% zagrozenia wadami a w kuncu urodzilo in sie zdrowe dziecko. Trzymaj sie!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie,75% to dużo.Mało tego,moja koleżanka na badaniach prenatalnych w UK dowiedziała się dwa razy podczas jednej ciaży że jej dziecko jest bardzo chore,że nie donosi ciąży,albo że pożyje kilka dni-cuda na kiju-wzystko okazało się jedną wielką pomyłką.Dziś czeka na narodziny zdrowego chłopczyka,bo dzidziuś był od początku zdrowy,tylko ktoś był na tyle niekompetentny,że przyprawił wszystkich o taki stan,w jakim Ty jesteś teraz.
OdpowiedzUsuńWiem,że ciężko będzie doczekać piatku zachowując jednocześnie wszystkie włosy na głowie,ale postaraj się-stres też Maluchom szkodzi.Trzymaj się ciepło,w razie czego jestem;*
Boże niech to nie będzie prawdą,,nie wiem czym sobie matki na to zaslugują...tak chcialas tych dzieci,pragniesz ich a Bog mialby Cie ukarać>za co>>>???Musisz byc dobrej mysli dziewczyny maja rację,,75 % jest szansą na urodzenie zdrowych dzieci,.to sporo!!trzymaj sie
OdpowiedzUsuńmilossczynicuda-Agata
75 proc. to naprawdę dużo! Wierzę, że wszystko będzie dobrze, bądź dzielna!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby Maluch był zdrowy!! na pewno wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńKochana, 75% to dużo.
OdpowiedzUsuńPomodlę się u Ulubionej Boskiej za Was.
Nie płacz.
Będzie dobrze!
trzymam za Was kciuki!!!
OdpowiedzUsuńkasiek
Trzymam Kciuki mocno za Was. Musi być dobrze. Też uważam, że 75% tych DOBRYCH SZANS to dużo więcej i niech ta myśl Wam towarzyszy
OdpowiedzUsuńBliźniakowa mama