sobota, 13 sierpnia 2011

Klatwa

Czy to kurwa jakas klatwa? Ja juz nie moge! Czy w tej ciazy moze isc cos jeszcze bardziej pod gorke? Powoli opadam z sil... Okazuje sie, ze musimy zostac dluzej w szpitalu i nie wiadomo kiedy wyjdziemy... No! LITOSCI!

Jeszcze mi podmienili (wypisali ja) cudna wspolokatorke na narzekajaca na wszystko (nawet odcien farby na scianie) prukwe...

7 komentarzy:

  1. Pewnie marne to dla Ciebie pocieszenie ale tak sobie właśnie pomyślałam, że Ty cierpisz raz i będziesz miała od razu dwójkę dzieci. A są przecież takie kobiety które przez dwie ciąże mają przeboje. Pocieszyłam choć trochę? :/
    No i próba pocieszenia nr 2: Tez przeleżałam (leżałam na łóżku bardziej z lenistwa niż z konieczności) w szpitalu ostatnie 3 dni.
    Trzymajcie się jakoś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. trzeba odczynić jakieś czary, bo to tak dalej być nie może ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ahoj, jak tam samopoczucie? już w domku?

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje, że u Was już lepiej. jak się czujesz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Gocha, czytam i jakby mnie obuchem walnęło!!!! Od wczoraj jestem po urlopie w domu (żeby nie było wątpliwości, to był urlop budowlano-insemkowy, a nie żadne wakacje! ;-) a od kilku dni intensywnie o Tobie myślę i dziś, kiedy w końcu mam internet, popędziłam sprawdzić co u Ciebie! A tu co wpis to większy szok! Poczekaj, bo nie nadążam: była jakiś czas temu obawa, że jedna Laska ma zespół Edwardsa, ale rozumiem, że amniopunkcja szczęśliwie tę chorobę wykluczyła. Za to okazało się, że Niunia (ta sama??) ma wadę serca - czy wiesz, czy jest to poważna wada? Na czym polega? Mam nadzieję, że drobna... Dalej: walnęła Cię tak ostra anemia, że trzeba było przetaczać krew, do tego szyjka zaczęła się otwierać i mało co nie doszło do najgorszego, do tego czepiają się Ciebie tak urocze przypadłości jak sraka w towarzystwie innych pacjentek, kiedy nie wolno Ci się ruszyć z łóżka. Bossssssko.... Co jeszcze wymyślisz Gocha? Optuję za możliwie najnudniejszym ciągiem dalszym ciąży, czyli żeby wszystko było książkowo!!!!
    Kilka dni temu spotkałyśmy się z Basią, wspominałam sobie nasze wspólne - we trójkę - starania i żarty, zabawę w zielone domino... Basia ma cudną Haneczkę, Ty już chyba w szóstym miesiącu, no a ja... właśnie jestem po trzecim IUI, wynik nieznany. Zadzieram kiecę i lecę, goniąc Was, Mamuśki! ;-)
    Zajrzyj kiedyś do nas Gocha! :-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieje, że u Ciebie Kochana lepiej i że już w domku jesteś, a nie piszesz, bo np. nie masz neta ;) Trzymaj się i daj znak życia, bo ta Twoja nieobecność martwi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gośku, co tak cicho u Was?
    Jak dziewczyny się mają i ich już doświadczona mocno mamusia?
    Pozdrawiam
    mrs_green

    OdpowiedzUsuń