Czy to kurwa jakas klatwa? Ja juz nie moge! Czy w tej ciazy moze isc cos jeszcze bardziej pod gorke? Powoli opadam z sil... Okazuje sie, ze musimy zostac dluzej w szpitalu i nie wiadomo kiedy wyjdziemy... No! LITOSCI!
Jeszcze mi podmienili (wypisali ja) cudna wspolokatorke na narzekajaca na wszystko (nawet odcien farby na scianie) prukwe...
Pewnie marne to dla Ciebie pocieszenie ale tak sobie właśnie pomyślałam, że Ty cierpisz raz i będziesz miała od razu dwójkę dzieci. A są przecież takie kobiety które przez dwie ciąże mają przeboje. Pocieszyłam choć trochę? :/
OdpowiedzUsuńNo i próba pocieszenia nr 2: Tez przeleżałam (leżałam na łóżku bardziej z lenistwa niż z konieczności) w szpitalu ostatnie 3 dni.
Trzymajcie się jakoś :)
trzeba odczynić jakieś czary, bo to tak dalej być nie może ;)
OdpowiedzUsuńahoj, jak tam samopoczucie? już w domku?
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że u Was już lepiej. jak się czujesz?
OdpowiedzUsuńGocha, czytam i jakby mnie obuchem walnęło!!!! Od wczoraj jestem po urlopie w domu (żeby nie było wątpliwości, to był urlop budowlano-insemkowy, a nie żadne wakacje! ;-) a od kilku dni intensywnie o Tobie myślę i dziś, kiedy w końcu mam internet, popędziłam sprawdzić co u Ciebie! A tu co wpis to większy szok! Poczekaj, bo nie nadążam: była jakiś czas temu obawa, że jedna Laska ma zespół Edwardsa, ale rozumiem, że amniopunkcja szczęśliwie tę chorobę wykluczyła. Za to okazało się, że Niunia (ta sama??) ma wadę serca - czy wiesz, czy jest to poważna wada? Na czym polega? Mam nadzieję, że drobna... Dalej: walnęła Cię tak ostra anemia, że trzeba było przetaczać krew, do tego szyjka zaczęła się otwierać i mało co nie doszło do najgorszego, do tego czepiają się Ciebie tak urocze przypadłości jak sraka w towarzystwie innych pacjentek, kiedy nie wolno Ci się ruszyć z łóżka. Bossssssko.... Co jeszcze wymyślisz Gocha? Optuję za możliwie najnudniejszym ciągiem dalszym ciąży, czyli żeby wszystko było książkowo!!!!
OdpowiedzUsuńKilka dni temu spotkałyśmy się z Basią, wspominałam sobie nasze wspólne - we trójkę - starania i żarty, zabawę w zielone domino... Basia ma cudną Haneczkę, Ty już chyba w szóstym miesiącu, no a ja... właśnie jestem po trzecim IUI, wynik nieznany. Zadzieram kiecę i lecę, goniąc Was, Mamuśki! ;-)
Zajrzyj kiedyś do nas Gocha! :-*
Mam nadzieje, że u Ciebie Kochana lepiej i że już w domku jesteś, a nie piszesz, bo np. nie masz neta ;) Trzymaj się i daj znak życia, bo ta Twoja nieobecność martwi.
OdpowiedzUsuńGośku, co tak cicho u Was?
OdpowiedzUsuńJak dziewczyny się mają i ich już doświadczona mocno mamusia?
Pozdrawiam
mrs_green