No zesz kurwafa! Zdaje sie, ze wlasnie (no nie wiem kidy dokladnie, ale teraz go odkrylam) szew mi poszedl na szyjce... Ja pierdziele! TO O WIELE ZA WCZESNIE!
Trzese portkami i czekam na malza zeby skontaktowac sie z gienkiem i uzgodnic co robimy.
Jeszcze do tego ten cholerny strajk wszelkich srodkow transportu (rowniez taksowek)...
Normalnie w gaciach mam juz pelno! Blagam byle by nie byl przedwczesny... Ponoc nawet jak pojda szwy to jeszcze nie przesadzone....
JA PIERDOLE!
Ty to się masz! Trzymaj się, wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby wszystko bylo ok!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się. Jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuń:/
OdpowiedzUsuń:/
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jest wszystko w porządku?? niech posiedza jeszcze w brzuszku, jeszcze troszkę...
OdpowiedzUsuń