Cieszy mnie bardzo, ze te sprawe mam juz za soba, bo troche sie martwilam, czy wyrobie sie czasowo. Az chce sie powiedziec "Pheeeww...!"
A tymczasem, kontunuujac obecny maraton, jutro czeka mnie kolejna rozmowa o prace (4 w tym tygodniu). Nagle wszystkim sie zebralo na odpowiadanie na moje CV wyslane pol roku temu - Jak juz mowilam: "Karma to suka". Coz zobaczymy.....
Jutro rowniez czeka mnie wizyta u gienka. Zobaczymy jakich szkod narobila konska dawka hormonow, ktora sobie serwuje od wtorku. Nawiasem mowiac czuje sie beznadziejnie - chce mi sie rzygac i od 3 dni mam bol glowy... Bleeee...
A może to już ciąża?:)Pozdrawiam i zapraszam czasem na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńAgata
http://miloscczynicuda.blog.onet.pl/