niedziela, 14 listopada 2010

Poko-Piko

Wiewior jest juz u nas 3 dzien i wydaje sie powoli zadomawiac :). Oczywiscie w miedzy czasie mial 3 razy przemeblowana klatke, co go niebardzo uszczesliwia. Teraz jako, ze wystroju wnetrz osiagnelam wersje ostateczna powinien sie nieco uspokoic. Juz nie mozemy sie doczekac, zeby sie z nami nieco oswoil i zaczal swirowac po mieszkaniu.

Aha! nie wspomnialam, ze J. jest zachwycony i przeszczesliwy, a wiewior (dla scislosci burunduk) ma juz imie: Bob-Bobek vel. Poko-Piko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz