Szkoda, ze jeszcze idiotyczniej nie podcielam sobie galezi na ktorej siedze.
Wybralismy sie dzis w odwiedziny do tesciow (160km od Aten), gdzie mielismy spedzic czas az do jutra i co ja wspaniala wykombinowalam?! Zapomnialam zabrac ze soba leku (Daronda), ktory kosztuje 80euro i ktory musze dzisiaj zaaplikowac. Prawie-malz sie wsciekl... eh!
Kurde! Ja przeciez nie moge o wszystkim pamietac! Z drugiej strony spytal mnie rano czy zabralam wszystkie leki, a ja owszew wzielam te o ktorych nie zapomnialam :(
GRrr!....kopnelabym sie sama w dupe gdyby nie to, ze mnie wszystko boli i nie bardzo moge sie ruszac.
Ależ kochana,wszystkim się zdarza,choć może taka długa wycieczka to nie był najleoszy pomysł.
OdpowiedzUsuńPowiedz mi,jakim protokołem teraz lecisz,krótkim?
Ty już pewnie po punkcji,więc trzymam kciuki.Mam nadzieję,że już nic nie dźga i nie boli.
Buźka!!!!
Juz wszystko w porzadku, a protokol byl krotki :)
OdpowiedzUsuń