wtorek, 29 marca 2011

panika

No i nie wiem czy to hormonalna hustawka nastrojow czy tez wewnetrzny glos mi podpowiada, ze cos jest nie tak. Mniej wiecej od niedzieli moj humor zmienil sie o 180 stopni. Chodze przybita i zmartwiona - nie wspomne nawet o psychodelicznych snach meczacych mnie co noc mogacych byc swietnym scenariuszem dla niejednego horroru. Zaczynam wpadac w panike i paranoje. W ciazy straszne jest to , ze nie mozesz na biezaco podgladac co sie dzieje w brzuchu. Coz... jutro najprawdopodobniej pojdziemy na kolejna bete co by uspokoic nieco moje pesymistyczne zapedy, a dzis podkuruje sie terapia zakupowa. Przed zajeciami z jezyka polskiego wybiore sie do jednego z moich ulubionych sklepow- Fresh Line z naturalnymi kosmetykami, do tego pewnie dogodze sobie jakims fajnym jedzonkiem...

A tymczasem Goosfraba!

PS. Mala jak ja sie moge dodac do Twego bloga?

6 komentarzy:

  1. wyslij mi komentarz, który zobaczę tylko ja (wszystkie moderuję) a w nim adres mailowy.
    No szalej, bo to dobrze robi na psyche, ALE Z UMIAREM. Nie przeciążaj się teraz. Nie porywałabym się kilkugodzinne bieganie po sklepach, tylko raczej na max 2-3 godzinki z obiadem i siedzeniem:)) Moze i jak wyskocze?

    OdpowiedzUsuń
  2. A może ten nastrój to po prostu wynik przesilenia wiosennego? Ja też ostatnio mam jakieś dziwne sny.

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie się codziennie śnią straszne rzeczy, że mąż mnie zdradza, że ja kogoś zabijam, ze ktos mnie zabija, że jestem chora- makabra. A normalnie to ja prawie wcale nie snię. Plącze przez sen co noc... Jagoda ma rację- to musi być przesilenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. a może odreagowanie tego całego stresu związanego z IUI? jesteście już u celu, więc umysł chce się troszkę zresetować...
    Jagoda i Zuchwała, nie kocham was już, bo wy mnie nie kochacie:( bo niby dlaczego nie mogę u was czytać?!
    Jagoda, co u Ciebie? martwię się! weź no mnie tam wpisz na bramie do twojego pamiętniczka!
    mój mail: olga-1982@gazeta.pl
    Tuvki, Ty w ciąży jesteś, więc katastrofalne myślenie może Ci się pojawiać;) Z pewnością wszystko będzie grało a dziec(i) będą ryczeć za jakieś 8 m-cy, nie lataj tak na tą betę, tylko się pogłaskaj po brzuchu, dogadzaj sobie, niech Cię Chłopina dopieszcza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie to tylko takie zmęczenie, ja chodze i sobie też miejsca nie mogę znaleźć, jakiś wewnętrznyy niepokój czuję, to zmiana pogody :)

    Jest na 100% wszystko ok, dzidzia pięknie rośnie, a Ty tylko delektuj się ciążą i nie myśl za dużo.
    Jak poszly zakupy?

    OdpowiedzUsuń